niedziela, grudnia 23

nju jer wróżba

alternatywna wrozba winampowa - taka na serio-serio teraz.

1. motto na 2008:
Whiskeytown - Too drunk to dream

2. podsumowanie 2007:
Asian Dub Foundation - Power to the small massive

3. maj friends:
Coldplay - Shiver

4. maj dir A.:
Myslovitz - Krótka piosenka o miłości

5. loff and staff:
Myslovitz - Wieża melancholii

6. rzecz do naprawienia:
Death Cab for Cutie - A movie script ending

7. rzecz do skończenia z:
Travis - You don't know what I'm like

8. to jest super i trzeba rozwijać:
Skunk Anansie - Glorious Pop Song

9. to jest super i trzeba tego spróbować:
Pidżama Porno - Dłoń, która podpisała papier

10. mesydż od wszechświata:
Jesus Christ Superstar - Heaven on their minds

(11. ju noł hu aj min: Kult "Ręce do góry")

piątek, listopada 30

gupie gupoty

Andrzejki mamy, conie. Wiec se walne wrozbe z Winampa, a co.

1. Motto na nast rok:
"Jezyk wszechswiata" Fisz
Język barierą, a muzyka językiem wszechświata

2. Taki pan mi jest przeznaczony, haha:
"Wave upon wave upon wave" Biffy Clyro
Why bother sitting, I can't stand sitting
Just blame it on someone, its your own instruction
Why bother talking, if nobody's listening
Name it as a first-born, the firstborn is dead

3. Od takiego mam uciekac:
"Inside my head" Radiohead
You're inside my head
Inside my head
What do you want from me?
Now you got me
Now my energy you suck from me
And I'm holding on for dear life

4. Jaka mam byc zeby znalezc True Love?
"W sam raz" Tesco Value
Tak oczywiste, wybrałem milczeć, inaczej zniszczę
i z tą pieśnią zostałem sam, bo tobie brak słów, których ja już nie mam
(...)
Proszę wybaczyć, że brakło sił o ciebie walczyć
I tak już jest, że drogo płaci ten, który wybrał nic nie tracić

5. Jaka nie moge byc, jesli chce znalezc True Love?
"Reason" The Cranberries
Nothing to say, nothing to do, nowhere to go,
And I can't get over it and be with you.
I don't know what to say,
I don't know what to do,
I don't know what you want...
Is there anything that I should do?
'Cause ifyou in someone else's bed
If you were in someone else's head
If you were...

6. Tego sie mam spodziewac w zyciu towarzyskim w ciagu nast roku:
"Irové" Vypsaná fixa
bude to asi činností komínů
že z okna není vídět zkrze dým
zavřu oči a sem v dublinu
poslouchám lidi vybíhaj z kin

7. A na to mam nawet nie liczyc:
"Fali" Kult
Znowu piękny to był czas, te wszystkie brudy
Z dala od nas
A jeśli znudzą się pytania, w samolot wsiądź
I wyjedź stąd

8. Pan 1 i ja:
"Alive" Pearl Jam
Is something wrong, she said
Well of course there is
Youre still alive, she said
Oh, and do I deserve to be
Is that the question
And if so... if so...
who answers... who answers...
I'm still alive

9. Pan 2 i ja:
"Street spirit" Radiohead
Cracked eggs, dead birds
Scream as they fight for life
I can feel death, can see its beady eyes
All these things into position
All these things will one day swallow whole
Fade out again, Fade out again

Immerse your soul in love

10. Pan 3 i ja:
"Paranoid Android" Radiohead
When I am king, you will be first against the wall
with your opinion which is of no consequence at all
What's that...? (I may be paranoid, but no android)


11. Moja Piekna A. i ja:
"Droga na Brześć" Pidżama Porno
I pozostanie tylko czerwonego nieba znak
A z czerwonego nieba
W krwi kałuży się odbija świat
I pozostanie tylko z czerwonego nieba kwiat
Bo piekielnego nie ma
W krwi kałuży się odbijam ja

12. Moja wspolmnieszkanka i ja:
"Spalaj się!" Kazik
Płoń, płoń, nie ma litości
Dla tych, co czynią ohydę
Płoń, płoń, koniec radości
Płomienie szaleją po ohydy wstydzie

13. To powinno byc moim celem teraz:
"To nie tylko słowa!" Neon
tak bez pardonu nie zmienisz mojego żargonu... :)

14. Znajde se meza czy nie? :D
"Not sorry" The Cranberries
I keep on looking through the window again
But I'm not sorry if I do insult you
And I'm sad, not sorry 'bout the way that things went
And you'll be happy and I'll be forsaken thee
I swore I'd never feel like this again
But you're so selfish
You don't see what you're doing to me
[zgaduje, ze jednak nie tym razem]

wtorek, października 30

Stjuart de Mysz

Pająki nie chciały zjeść myszy, wyrok śmierci przez pożarcie został odroczony na jakiś czas. A chłopcy zdążyli się zakumplować ze Stjułim...


jakis tam link

link do linkow waznych i ciekawych

stumbleupon

photoshop brushes

żeby bloguś był ładnie zrobiony

smieszna bania :)

tez zabawne

fajne: steam punk

lista stu

***
07.11.2007 dzis snil mi sie obojetnie kto w pokoju akademikowym. patrzylismy na siebie i nagle on powiedzial "przeciez nie bede czekac cale zycie!" i rzucil sie na mnie aby mnie ucalowac. zdazylam tylko wyjac z ust gume do zucia. po chwili sie zreflektowalam (duzo ludzi dookola, co oni sobie pomysla) i odsunelam. di end. [rimember dat: sen to kupa mozgu]

poniedziałek, października 29

the violin, your lover, is gonna play forever

Z czego to wynika? Dzis snil mi sie ziomek Dzewo w charakterze osoby ujawniajacej swoj loff do mnie. Nie no, milo, Dzewo w rzeczywistosci jest osoba, ktora mozna by ukochac - ale to nie znaczy, ze ma mi sie to snic. Moi drodzy, przestancie te bzdury o tym, ze wam nic nie brak!

***
A w dzien wykleilam sobie plakat "De Best Of Wysokie Obcasy (i nie tylko)", niestety nie zmiescil mi sie na nim jeden fajny obrazek - z ojcem pochylajacym sie nad mala coreczka. No nic, innym razem.

***
Czuje sie, jakbym miala goraczke. Kuba nie lubi, jak sie ludzie spozniaja, ale nie potrafi ich (nas...) zbesztac nalezycie. Za pol godziny moje pierwsze zebranie ZSP (nie chce mi sie isc). Jutro znow sie uczyc - tez mi sie nie chce. Rosol mial byc cudowny, a okazal sie kwasny. Na przejsciu dla pieszych lezal zgnieciony golab, po PKP grasowala glosna szczesciem rezerwa.

ale cyt - o tym ja nie mowie

"Przystepuje do ciebie - daj mi trochę wakacji
bo chcialbym jeszcze rzecz bardzo w tej prosbie
napisac

zebys mi dala troche wakacji

trzy dni myslalem i trzy noce myslalem
potem znow tak wiecznie loty te pisalem
dwa razy po szesc w piekle wariowalem

daj mi trochę wakacji

glowa moja byla cala gorejaca
to nie byla glowa ale miejsce schadzek
to nie była glowa ale smolna glowa

daj mi trochę wakacji

daj mi teraz piekny sen odwrotnie
piekny długi sen niebianski
kilka godzin snu bez mala"
E. Stachura

(i w kazdej twarzy ciagle widze cie)

środa, października 10

ułóżmy kapitalny sen

Ech, co za noc. Więc znów sny. Najpierw byłam gdzieś (chyba w akademiku) z Ł., z niewiadomej przyczyny zaczęliśmy się całować. Nawet mieliśmy chwilę zadumy nad tym, co właściwie robimy... freaky.

A potem jakoś tak się stało, że była pani od polskiego i prowadziła mnie w jakieś miejsca w budynku dziwnym. Korytarzyk był tak niski i wąski, że trzeba się było nim czołgać. I pani profesor w bladoróżowym kostiumie i butach na wysokim obcasie pełzła przede mną, przedziwne. Ale korytarzyk stopniowo poszerzał się we wszystkich kierunkach. Na końcu był człowiek w przebraniu misia czy innego giga-pluszaka. Był tam od zawsze, bo przecież tak małym wejściem nie mógł się dostać. W pierwszej chwili miałam wrażenie, że jest to jakiś upośledzony mężczyzna, ale szybko się ono rozwiało. Potem powiedział, że jest wielkie wyjście (zasugerował, że tamtędy się dostał). A później poczułam się, jakbym była bohaterką książki z serii harlequin (to takie specjalne uczucie jest, kiedy się żyje w książce), a wielki pluszak zaczął mówić głosem Pajaca i wiedziało się (jak to we śnie/w harlequinie), że mnie ogromnie kocha.

Czasami śni mi się, że mam taką niezwykłą bliskość z J. Przyjaźń, zrozumienie, mnóstwo pozytywów. Raz, jak nocowałam u Babci, obudziłam się z takiego snu (że leżymy razem z A. i J. na trawie i żartujemy, jest spokój i pięknie) i od razu zachciało mi się płakać - że to tylko sen.

(a sen to tylko kupa mózgu)

wtorek, października 9

może to miejsce to tylko sen

Śniło mi się, że prof. J. mnie nienawidzi. Był jakiś konkurs, nie udało mi się na niego dotrzeć o czasie, więc poszłam do domu profesora. Otworzyła mi jego żona. Powiedziałam, że prawdopodobnie to będzie bardzo krótka wizyta, ale ona zaprzeczyła i przeszliśmy do części konkursowej. Okazało się, że prof J., żeby mnie uwalić, sam wybrał pytanie: w jakich dwóch zespołach gra Mandaryna? Przed pytaniem był jakiś wstęp nakreślający pokrótce biografię "artystki" i powiedziano tam o Ich Troje. Z tego powodu moją odpowiedź zaczęłam od tego właśnie zespołu. Niestety była to pułapka. Odpadłam. Pożegnałam się grzecznie z państwem J., podziękowałam jego żonie (już nie wiem, za co właściwie) i zaśmiałam się, że było tak, jak mówiłam - szybki szpil. Później spotkałam innych bachelorów. Zdziwili się, że odpadłam, bo cała reszta przeszła.

wtorek, października 2

zasłyszane

pan w tramwaju:

"wiem, że jestem pijany, ale jeszcze wam zaśpiewam i spierdalam"

piątek, września 21

nothing seems to turn out right

- ...co mnie najbardziej zadziwiło to to, że taki sms "z dupy" podziałał. zupełnie niespodziewany ten efekt, wiesz?
- a bo miłość to właśnie takie smski...

problem w tym, że z mojej strony nie ma nic.

zestawy

paletki + lotka
leżaczek + śpiworek
fasberg + harnaś
kabanosy + ser
prawda + wyzwanie
brenna + my

poniedziałek, września 17

"a we śnie kontaktuję się z podświadomością"

...w ogóle to śnił mi się ostatnio Kebab, a właściwie jego wersja wirtualna - rozmawialiśmy przez gadu-gadu o różnościach. w pewnym momencie napisał mi, żebyśmy nie mówili o miłości ani o jego niegotowości do niej. okej, odpowiedziałam i się obudziłam.

piątek, września 14

ptasi móżdżek

Jak już ustaliliśmy, jestem pegazokrową. Pegaz to, najprościej ujmując, mutant ptaka z koniem. Tak więc można założyć, że mam w sobie coś niecoś z ptaka. Myślę, że jestem czymś wędrownym, gęsią, bocianem, a może gołębiem pocztowym... Dlaczego? Oprócz widzialnych szczegółów - skrzydeł, posiadam również ukryte "członki", a dokładniej ptasi móżdżek (obowiązkowo z magnetytem, czy jako to się tam zwie). Pozwala mi on na dość dobre orientowanie się w terenie. Ktoś mógłby stwierdzić, że to zasługa pamięci zmiksowanej z wyobraźnią przestrzenną. Ja jednak wolę sobie wmawiać, że silne poczucie kierunku bierze się z mojej "otherkinowości" i wbudowanej w czachę igły kompasowej.

wtorek, września 11

kino

- dobry film ("Dziekujemy za palenie")
- brak towarzysza (zwyczajowy zwyczajowo wymowil sie zmeczeniem)
- dramatyczne aluzje czynione M. przez A.
- chwilowe szalenstwo, ciekawosc, desperacja?

W kazym razie bylam wczoraj w kinie z M. Wporzo, jak prazynki z Biedronki. Mozemy sie kolegowac ;)

surdus absurdus

10.09.2007
W małomiasteczkowym kinie puszczają filmy z komputera. Ludziom się to podoba, bo mogą oglądać światowe nowości wkrótce po premierze. Skandal wybucha dopiero wtedy, gdy niespodziewanie dla wszystkich przez erkan przespacerowuje się ogromna głowa. Okazuje się, że film (ściągnięty przez właściciela kina z internetu) jest wersją... kinową.

czwartek, września 6

zasłyszane kiedyś tam

"wy se idźcie na niby ratować świat, a ja będę siedzieć w domu" /podwórko

"ej! w jakim ty świecie grasz?" /autobus

i tak dalej.

środa, sierpnia 15

dzika, dzika mlodosc, moja wielka niewiadoma

spalam caly dzien i snilo mi sie, ze wcale nie spie, tylko leze i mam helikoptery oraz haluny, a oczy mi sie rozjezdzaja i wszystko jest podwojne.

ja tez wbilam sobie kaktusa w palec. jest teraz czerwony i troche spuchniety. moze beda musieli mi go amputowac?

poza tym "efekt psychologiczny gumy do zucia" okazal sie zarazliwy. i teraz jakis wirus biega po moim ukladzie pokarmowym, a ja tak bardzo nie lubie uczucia mdlosci!

na dworze miedzy drzewami widzac wielki leb koguta. why?

idealy sie sprzedaly i daja mi niemoralne propozycje. "czesc, jestem wojtek i tez mam 12 lat, moze bysmy pojechali razem nad morze?"

nie wiem, czy bardziej mi smutno, dziwnie, czy moze niedobrze.

niedziela, sierpnia 12

czuj sie jak u siebie!

(no to sie czuje, bo widze:
- moja stara lodowke
- obicia z moich krzesel
- moja lustrzana szafe
- zegar mojej babci
- prawie-jak-moj-dawny filtr do wody
- prawie-jak-moje miski i maselniczke
- ... )

la la la
a przeciez nie mieszkamy w pudeleczkach z Ikei. wiec jak to?

środa, sierpnia 8

sny sny sny

(nad tym sie nie panuje, men)


NUMERO UNO
- bo ogólnie to byłam kaskaderem i grałam w jakims filmie gdzie był złoczynca
- i ja na niego krzyczałam
- takie oto słowa:
- jesteś wszystkim co śmierdzące! jesteś deską sedesową w męskiej toalecie!
- (bardzo wyszukane, conie)
- i on na to:
- ooo TO PRZESADZIŁAS!
- po czym
- rzucił we mnie nożem
- a ja osłoniłam się ręką
- i mi sie wbił w dłon
- i komentarz zza kadru był taki:
- po tym wypadku chyba już nie wróci do grania


NUMERO DUO:
- ale weź, ten sen z Adasiem też był niezły
- otóż
- bylismy jakimis złoczyncami (ahaha)
- i uciekalismy jakos tak sie ukrywając w tłumie
- ale
- gdzies wypatrzył nas jakis człowiek wyglądający podobnie do Adama, jakby jego brat czy ktos
- i tak podejrzliwie na mnie spojrzał że musiałam sie przyznac: TAK, jestem z nim!
- bo w dodatku
- zaczęło mi sie jakos klarowac
- że go znam
- i nagle: BUM! przeca to jest jakis mój BYŁY
- i był taki dialog miedzy kolesiami że
- Adas marudził że ten drugi zawsze kręci z tymi samymi dziewczynami co on
- i ja im próbowałam jakos dac do zrozumienia że są hm podobnego typu chłopcami
- (pamietaj że wyglądali prawie tak samo)


NUMERO TRIO
a w jednym snie miałam 2 dziwne rzeczy na raz -tołdi rozdwojony, jeden w bluzie zawiązanej a la kaftan bezpieczenstwa, na pytanie "gdzie lecisz" powiedział "widzimy sie tam jutro o 17:30" - sen z niedzieli na poniedziałek, ciekawe co robił w te jutro - a zaraz potem Majki rzucający kamieniem na którym napisał "kocham michaline ***[moja sasiadka i kolezanka z gimnazjum] costam idealny mózg i serce" - i złamało mi sie moje własne serduszko wtedy


NUMERO QUARTTETO
miałam wbitą w palec wskazujący zyletkę i tołdi miał mi ją wyjąć jako przedstawiciel czegokolwiek najbardziej przekonujący (że w sensie jemu pozwolę, bo tak w ogole to się czaiłam z tym palcem). i przekonywał mnie w taki sposób że groził mi inną żyletką - ahhh. no to się zaraz zrobiłam "obłaskawiona" i zaczęlismy główkowac jak to wyjąc, przyszedł pomysł "zaczepic szpilką o ten taki otworek i wyjąc" i tak się też stało. miałam tylko taką czerwoną kreseczkę dookoła palca, ani kropli krwi. koniec

piątek, lipca 20

plany

jak zarobie pierwszy milion...

hm, moze jednak milion to trudno. o, wiem, ulozmy wstepne plany na liczby odlozone na koncie:
- pierwszy tysiac [zl/€/$]
powiem sobie: OCH! i zrobie liste rzeczy pilnie potrzebnych

- pierwsze 10 tysiecy [zl/€/$]
powiem sobie: MEN! i zrobie liste drozszych rzeczy pilnie potrzebnych, cos tam zainwestuje tez

- pierwsze 100 tysiecy [zl/€/$]
moze sie gdzies przeprowadze? :)

- pierwszy milion [zl/€/$]
pojde na imprezke dla bogaczy :P

hehehehe

czwartek, lipca 12

zabawa zgapiona

z teksty.blog.pl
"1. Ustaw swoją playlistę na random.
2. Wciskaj "następne" przy każdym pytaniu.
3. Użyj tytułu piosenki jako odpowiedzi na pytanie, nawet jeśli wydaje się bez sensu. Nie oszukuj!
4. Mając odpowiedzi, skomentuj ich związek z pytaniami."

a pytania?
(moje "odpowiedzi" tez)

1. Opowieść twojego życia?
Travis - Luv
[jak tak, to przesrane]

2. Jaka była szkoła średnia?
E. Bartosiewicz - Sen
to jest moj sen, ten sen przeraza mnie... - hehehe

3. W jaki sposób radzisz sobie w życiu?
Biffy Clyro - My recovery injection
I'll recover if you want me to. Dig my way out of my black mood. Wait for the sun to fade.

4. Co jest najlepsze w Twoich przyjaciołach?
Pustki - Slajdy
nigdy nie bedzie juz tak, do tej samej rzeki wchodzi sie raz. (...) powtarzaj co dzien te slowa na sen: to tyle na dzis.

5. Co się szykuje na ten najbliższy weekend?
Coldplay - Harmless
But it was harmless, it couldn't hurt you. Oh you were helpless. I know you'll get through

6. Opisując Twoich dziadków?
Lampshade - He is right in my mirage
walking on desert islands, try to keep my face up, to see you, to see your eyes

7. Jak ci się wiedzie w życiu?
Oasis - Don't look back in anger
So Sally can wait, she knows it's too late as we're walking on by
Her soul slides away, but don't look back in anger
I heard you say

8. Jaką piosenkę zagrają na twoim pogrzebie?
Vypsana Fixa - 1982
[no ba, wszak 1982 - brutální všechno - nejlepší vzpomínky :)]

9. Jak świat cię postrzega?
Stare Dobre Malzenstwo - Czarny blues o 4 nad ranem
czemu cie nie ma na odleglosc reki, czemu mowimy do siebie listami?

10. Będziesz miał wesołe, szczęśliwe życie?
Myslovitz - Chlopcy
[przesrane na bank]

11. Co twoi przyjaciele naprawdę o tobie myślą?
Coldplay - Speed of sound
All those signs, I knew what they meant. Some things you can invent (...) if you could see it then you'd understand

12. Czy ludzie sekretnie cię pożądają?
Akurat - Okciuk
Kiedy leżę jestem klawy, mam ochotę do zabawy :P

13. Jak mogę sprawić, że będę szczęśliwa?
Indios Bravos - Mental revolution
One day we'll find out what causes problems
Don't wait for Jah to tell you how should we solve dem
Always remember that the only solution is a mental revolution ;D

14. Co powinieneś zrobić ze swoim życiem?
Strachy Na Lachy - Jedna taka szansa na 100
moze powinnismy odpowiedziec sobie sami czy lepiej byc latajacymi talerzami

15. Czy będziesz mieć dzieci?
Kult - Ja wiem to
Ja wiem to, ja wiem to, ja wiem, że nie wiedzą co czynią. Wiem to, ja wiem to - I co z tego?

16. Piosenka, która cię demaskuje?
Thirteen Senses - Lead us
I'm driven on by leaders, so lead us
And that's what brings me nearer to the rest
At my best it's the most I can do
Shifting my dream for one chance to breathe
And the blue in my eyes fades out

17. Gdyby mężczyzna w czarnej wołdze zaproponowal ci cukierka, co byś zrobiła?
Tesco Value - Wheel of progress
So if you give me a big wet kiss I swear I won't tell my mother about this ' cause if my chin turns red then it's the greatest kiss I've ever had :D

18. Co twoja mama o Tobie myśli?
Kult - Babilon
A oni dalej modlą się do barwnych napisów, nic nie rozumiejąc w swoim krótkim życiu. A ja bardzo dobrze rozumiem ten stan, ja przecież kiedyś byłem taki sam...

19. Jaki jest twój głęboko skrywany, mroczny sekret?
Samsik - Track 13 ;)

20. Piosenka twojego śmiertelnego wroga?
Mum - Away
[instrumentalna - nie ma wroga czy nie ma nic do powiedzenia?]

22. Twój charakter jest jak...
Myslovitz - W deszczu malenkich zoltych kwiatkow
I czujac Cie obok opowiem o wszystkim. Jak czesto sie boje i czuje sie nikim.

23. Jaka piosenka będzie grana na twoim ślubie?
Pidzama Porno - Welwetowe swetry
Lecz my ni e będziemy pokorni, nie będziemy bezsilni i bierni. Weźmiemy co będzie pod ręką i staniemy po stronie rebelii ;)

24. Najlepsza charakterystyka powyższych wypowiedzi?
Cocorosie - Brasilian sun

Czemu nie ma 21? Nie wiem :P

czwartek, lipca 5

tytuły

propozycje tytulow ksiazek:
- "Wszystkie moje nieudane posty" - wersja ksiazkowa bloga bulimiczki
- ...

wtorek, lipca 3

slonca blask lagodny

niektore sposoby babci na utuczenie wnuczki:
- do salatki wrzucic siekane jajko oraz najtlustsza smietane
- kazda zupe zabielic
- nalesniki posypac gruba warstwa cukru pudru
- rekamowac mieso jako "bardzo chude, jedz" i dokladac kolejne kawalki
- smazyc na glebokim oleju
- slodzic kazda szklanke herbaty
- do picia dawac slodkie napoje
- gotowac rzeczy najbardziej ulubione i w wielkiej ilosci
- piec ciasta z wielka iloscia jajek, cukru, masla, robic do nich kremy
- zawsze podawac deser zlozony np. z ciastek
- pytac "ile chcesz?" i dawac o jedna-dwie lyzki kazdej potrawy wiecej
- do kanapek proponowac mieso, zolty ser i miod, nie warzywa
- nalegac na poobiednie drzemki
- miedzy posilkami podawac slodkie przekaski
- rzucac "ale jestes chudziutka" i natychmiast proponowac cos do jedzenia
- ...

środa, czerwca 27

mr Perfect

TY TEZ MOZESZ NIM BYC! WYSTARCZY PRZECIEZ, ZE...
+ na etapie wstepnym wykonuje nie tylko krok pierwszy, ale rowniez drugi, trzeci, czwarty... do skutku
+ rozumie, ze czlowiek Ja potrzebuje wiele czasu na oswojenie sie z ludzmi, wiec daje mi ku temu wiele okazji (sporo czasu mija... razem), jednak niczego dramatycznie nie przyspiesza
+ opiekuje sie mna, broni tez (z nas dwojga to on jest tym silnym), robi to w taki sympatyczny, niewymuszony sposob
+ w zadnym razie mnie nie porzuca
+ jest dzentelmenem w kazdym calu (co nie wyklucza bycia szalonym czasem)
+ gdy trzeba, kieruje mna i podejmuje roznego typu decyzje (np. wybiera lepszy sposob spedzenia czasu z dwoch zaproponowanych) - tu przypomina mi sie Radek na imprezie u Marzeny czy kogos, odwiodl mnie od pomyslow kiepskich i wypelnil czas innymi rzeczami - "chodzmy tu, a moze tam, zrobmy to i tamto"
+ po prostu jest pelen inicjatywy
+ jest odpowiedzialny
+ opowiada mi rzeczy i slucha, gdy mowie ja, mowi w sposob bardzo zajmujacy (nawet jesli o niczym waznym, to i tak chce sie go sluchac)
+ poswieca mi wiele uwagi (przypomnial mi sie Michal - kiedy cos mi zaczynal opowiadac, nachylal sie do mnie w taki specyficzny sposob - mozliwy wtedy, gdy siedzi sie na logmarowym krzeselku - z oparciem rak na blacie i przechyleniem calego ciala w kierunku rozmowcy. bardzo przyjemnie mi sie z nim rozmawialo)
+ nie trzeba byc przy nim madrym i nienagannym - oboje czujemy sie swobodnie w swoim towarzystwie
+ dzieli sie - tym, co ostatnio widzial, czytal, uslyszal, tym, co ma, radoscia i smutkami, swoimi myslami (jakiekolwiek one nie sa)+ wspolkomentuje filmy
+ jest uczynny, chetnie pomaga (chocby przyjaznie sie usmiechajac do kogos)
+ dopinguje mnie, mobilizuje itp., gdy mija mi zapal (badz go wcale nie ma)
+ lubi spotykac sie w gronie wiekszym niz 1+1 i nie jest oblesnie przytulasny wtedy (zna umiar)
+ pozwala trzymac sie za reke, daje sie sie glaskac i takie tam
+ zartuje czesto i chetnie sie smieje, czasem usmiecha do mnie tak ot tak (znow Michal - gdy sie usmiechal, mrugal w taki rozbrajajacy sposob :))
+ ma jakies pasje, ktorymi probuje mnie zarazic
+ ale: nie zmusza mnie do czegos, czego baaardzo nie chce i uwazam za zle dla mnie
+ zabiera mnie w rozne miejsca i na spotkania z ludzmi
+ jest wyrozumialy, ale jesli uwaza kogos za nieodpowiedniego kompana, to sie z nim nie spotyka i tyle
+ milczenie z nim jest w porzadku
+ jest MADRY, ale nie narzuca sie ze swoja megawiedza, po prostu odpowiada na pytania, rozwiewa watpliwosci, przytacza ciekawe fakty
+ lubi muzyke, ma jakis talent artystyczny (np. dobrze rysuje)
+ zna umiar w wielu rzeczach, nie upadla sie i takie tam+ nie mamy potrzeby byc ze soba 24/7 - ale lubimy sie widziec czesto ;)
+ jest pogodny i pozytywnie oraz pokojowo nastawiony do innych
+ mowi mi mile rzeczy tak, ze nie wprawia mnie to w zaklopotanie (nie zasypuje nimi ani nie obdarza mnie niezrecznymi komplementami z gat. "masz zajebista dupe")
+ potrafi sie odnalezc w kazdej sytuacji, znajduje odpowiednie slowa i gesty (a jesli nie, to to szczerze przyznaje i juz)
+ przyznaje sie do niewiedzy czy pomylek
+ jest otwarty na nowe doswiadczenia
+ lubi sobie popodrozowac czasem
+ jest inteligentny i usportowiony tez
+ nie marudzi, a moje zrzedzenie potrafi zatrzymac :P
+ potrafi pilnie pracowac, zazwyczaj wypelnia swoje plany
+ ma raczej uporzadkowana osobowosc i staly system wartosci, ktorego sie trzyma
+ jak cos jest nie tak, mowi mi od razu - wprost
+ szanuje to, ze o pewnych rzeczach nie chce rozmawiac
+ ucisza moje leki, daje mi poczucie bezpieczenstwa
+ (kocha mnie najmocniej, jest piekny i cudowny, ale to wiadomo :P)

przyjemnosci roznego typu

(kolejnosc dowolna)
+ patrzec na zachod slonca w towarzystwie znajomego-do-komentowania-rzeczywistosci, wymieniajac uwagi na temat kolorow, ksztaltow i zycia
+ zjesc po kryjomu cos slodkiego
+ dac sobie zrobic sniadanie
+ siedziec wsrod chlopcow podczas poranka poimprezowego
+ rozwiazac lamiglowke on-line szybciej niz inni
+ znalezc stary list milosny dostany od dawno zapomnianego znajomego (chociaz jeszcze fajniejsze jest znalezienie zapomnianego listu od regularnie spotykanego kolegi, co to zadne amory cie z nim nie lacza)
+ napic sie czegos zimnego w upal
+ owinac sie w koc
+ uslyszec w sklepie swoja ulubiona piosenke
+ znalezc grosz (na szczescie)
+ zderzyc sie z pieknym nieznajomym i wymienic usmiechy na przeprosiny
+ przeczytac bardzo durny kawal
+ obejrzec foty z dziecinstwa (najlepiej nie swoje :P)
+ usiasc na trawie i patrzec
+ widziec motyla
+ zobaczyc teletubisia na szambowozie (autentyk!)
+ jechac pustym autobusem, gdy ma sie ochote na samotnosc
+ spotkac kogos przypadkiem i pojsc z nim spedzac czas
+ znalezc pieniadze (lub inne dobra) schowane milion lat temu na czarna godzine
+ udzielic komus bardzo pomocnej mu informacji
+ ugotowac cos, co wszyscy chwala
+ ubrac sie w ulubiony ciuch
+ namalowac radosny obrazek
+ nauczyc sie gwizdac ulubiona piosenke
+ umyc sie po robieniu czegos bardzo brudnego
+ lezec w wannie i czytac ksiazke
+ zdazyc na autobus
+ pojsc na kurs czegos dla poczatkujacych i odkryc, ze nie jest sie najgorszym
+ zobaczyc tecze
+ dodac notkie na blogu :P
+ plotkowac
+ ogladac megaglupi film i smiac sie z niego ze wspolwidzami
+ podsluchiwac cudze rozmowy
+ schudnac/przytyc
+ byc w towarzystwie
+ poczuc przyjemny zapach
+ przypomniec sobie jakas totalna glupote, co sie ja zrobilo dawno temu i zdziwic sie, ze nic wielkiego z tego nie wyniklo
+ wyslac komus anonimowe wyznanie milosci i obserwowac, jak adresat sie cieszy
+ wlaczyc sobie filmik z koncertu, na ktorym sie bylo, i powspominac
+ hustac sie
+ wejsc na drzewo
+ jesc owoce prosto z krzaka/drzewa
+ zagrac z kims w pilke
+ spiewac superglosno i nieczysto do radia
+ kupic sobie cos ladnego
+ dac komus dobra rade
+ poznac nowa osobe
+ posprzatac i patrzec na efekt
+ planowac swietlana przyszlosc
+ poeksperymentowac (w domowym zaciszu) ze swoim imagem
+ tanczyc do teledyskow ogladanych w tv
+ lezec z rekami i nogami rozlozonymi jak najszerzej
+ posluchac czeskich piosenek ;)
+ przegladac aukcje
+ wyszukiwac dziwaczne hasla na google images
+ zalozyc konto na fotce.pl i wykreowac siebie na nowego Don Juana
+ obudzic sie w nocy i zobaczyc, ze jeszcze mozna sobie pospac
+ miec szalony sen i opowiedziec go znajomym
+ ...

inna bajka z innej... bajki

szalone - i nie tylko - pomysly na gubienie tluszczu niepostrzezenie i prawie bezbolesnie (ew. jego nie-zyskiwanie, ew.2 poprawienie kondycji):
- jesc o tycinke mniej niz do syta
- jesc wolniej, przestac jak tylko poczuje sie (mozna sie zmacac, conie), ze zoladek sie wypelnil
- zastapic bialy chleb czarnym
- smarowac chleb ciensza warstwa masla
- w ogole wszelakie plastry szynek czy serow oraz kromki chleba kroic ciensze
- chodzic zawsze szybszym krokiem
- nie dac sie nabrac na produkty 'light" - to jak z papierosami, mysli sie o nich, ze sa slabsze czy cos i w efekcie pali sie duzo wiecej
- pamietac, ze alkohol tez ma kalorie - na bibach ALBO jesc, ALBO pic (piwo czy drink + czpisy = mieszanka zabojcza, wiec zakazana)
- jak gdzies da sie dojsc piechota, to isc, nie jechac
- codziennie przez 10-15 minut sobie pocwiczyc (ale to w zasadzie dla endorfin, nie sylwetki :P)
- jesli sie siedzi/stoi gdzies nieruchomo to napinac miesnie rozne (stawac na palcach itp.)
- dluzej spac (nie wiadomo, czemu to dziala, moze chodzi o to, ze jest mniej czasu na jedzenie?)
- zawsze jesc sniadanie, jak juz z czegos rezygnowac - to z kolacji (naprawde DA SIE zasnac na glodnego)
- isc do dalszego, ale tanszego ksero ;)
- nie jesc, jak sie ma ochote przegryzc cos "nie w pore" - w zamian napic sie wody
- jak wciaz ma sie gloda, a nie jest pora posilkowa - zjesc przegryzak niskokaloryczny typu seler naciowy (kochac go! jak sie je seler to sie zuzywa wiecej kalorii niz on ma), albo jakies inne surowe warzywo (np. marchew) lub owoc (jablko polecane)
- zuc gume (ale nie dluzej niz 15 min. na raz - bo mozna se szczeke uszkodzic)
- zmienic proporcje zjadanych czesci posilku - mniej miesa, duzo wiecej salatki (bez smietany ani majonezu)
- nie dodawac smietany do jedzenia, jak juz koniecznie cos trzeba to jogurt
- jesc salatki BEZ sosow
- trzymac rzeczy w roznych pomieszczeniach tak zeby ciagle musiec po cos chodzic
- ubierac sie troche za cienko - wtedy sie wiecej kalorii spali na ogrzanie ciala; tego samego powodu spac pod kocem, albo nawet bez przykrycia, przy otwartym oknie
- zamiast slodyczy jesc owoce (tez sa cukrowe i smaczne)
- wcale nie jesc tzw. fast foodow
- mniej slodzic napoje (albo nawet wcale)
- po schodach - biegac (i wybierac je a nie winde/ruchome schody)
- czesto robic gruntowne porzadki (np. odkurzanie jest fajne oraz podwyzsza cisnienie duzo lepiej niz kawa) i rozne tam prace domowe typu wieszanie prania
- chodzic podczas gadania przez telefon
- jesc rzeczy o duzej objetosci i stsunkowo malej kalorycznosci (np. napchac sie arbuzem :P)
- wychodzic troche za pozno na autobus i do niego biec
- jak sie jest na jakiejs zabawie (np. koncert, potancowka) - maksymalnie sie wczuc i zmeczyc :P
- nie dosalac (sol zatrzymuje wode, a to zwieksza mase) - bo sol jest wszedzie, nawet w chlebie
- piec zamiast smazyc
- gotowac zamiast piec
- zupe rosol zastapic zupa jarzynowa
- zamiast tlustego mieska zjesc tlusta rybke (omega-3 i te sprawy)
- w autobusie zawsze stac
- czesto tanczyc w domu ;)
- chodzic (!) na zakupy do oddalonego hipermarketu (ach te kilometry w nogach)
- czestowac ludzi tym, co sie je (zawsze o ten jeden kes mniej sie spozyje)
- jesc cos, co nie smakuje (np. jak sie nie lubi szpinaku, to go przyrzadzac czesto - sie odechce jesc :P)
- nie jesc po 18 (jesli dlugo sie funkcjonuje, to mozna przesunac ten czas o godzinke), dobry sposob - nie jesc po umyciu zebow (myc wczesnie)
- smiac sie duzo i intensywnie
- nie klasc sie zaraz po jedzeniu (to porada dot. trawienia raczej :))
- wykonywac sporo zbednych ruchow (chodzenie w podskokach, machanie rekami itp.)
- tip: wierzyc centymetrowi a nie kilogramowi (jak wiadomo, gubic kg mozna poprzez pozbywanie sie wody, miesni, tluszczu... kulturysci waza duzo, a nie maja zbednego tluszczyku, conie?)

plan A (nie awaryjny)

na wypadek zadowalajacych/super wynikow matury (kolejnosc przypadkowa):
+ skakac pod sufit
+ przebiec wielokrotnie na czerwonym swietle wolajac: HURRA!
+ wysciskac wszystkich dookola
+ wykapac sie w szampanie
+ pokazywac swoje swiadectwo wszystkim dookola
+ wydrukowac sobie swiadectwo w formacie A1 i sie z nim obnosic/przyczepic na scianie
+ spiewac, tanczyc, klaskac w dlonie
+ zjesc 5 litrow lodow
+ urzadzic/pojsc na megaimprezke i byc mistrzem densfloru
+ wysylac esemesy z wynikami do wszystkich numerow zapisanych w telefonie (nawet do biura obslugi :P)
+ zadzwonic do Radia Maryja i pochwalic sie na antenie
+ upic sie/nacpac/cokolwiek do utraty swiadomosci
+ kupic sobie cos superdrogiego w nagrode
+ podrywac pieknych ludzi na swoja (rzekoma lub nie) inteligencje
+ pocieszac innych: "moze kiedys tez bedziecie tak fajni jak ja"
+ napisac ode na swoja czesc
+ szydzic na forum onetu z tych, ktorym sie nie udalo
+ urzadzic wieczor z glupawymi komediami
+ natychmiast zlozyc podanie do wypasionej uczelni
+ zapisac sie na wakacyjny kurs spadochronowy - bo "moge wszystko"
+ kupic bilet i pojechac na wymarzony koncert (chocby odbywal sie w Hiszpanii)
+ oprawic swiadectwo w zlote ramki
+ zarzadzic nowa edycje karnawalu
+ pocalowac kogos, kto zawsze sie nam podobal, ale sie wstydzilismy - bo "moge wszystko"
+ pojsc do baru i postawic wszystkim drinki
+ dodac ekstatyczny wpis na blogu
+ ufarbowac wlosy na nowy, szalony kolor
+ kupic kwiaty i flaszke wodki nauczycielowi, co przygotowal nas do egzaminu
+ usmiechac sie do przechodniow
+ wykapac sie w fontannie (bo tak)
+ zabawic sie w chowanego w cenrum handlowym, zakonczyc to wielkimi lodami :)
+ ustawic sobie opis na gg relacjonujacy nasze wyniki
+ wlaczyc na full We Are The Champions i spiewac z balkonu/przez okno
+ przejechac przez osiedle autem w tempie "mafijnym", mierzac przechodniow zza ciemnych okularow i wolajac do nich "co, bejbe?!"
+ napisac list z podziekowaniem do Giertycha
+ kazac mowic do siebie per "Einstein Junior" (czy inne godne miano)
+ wpasc w skrajne samouwielbienie i zostac przetransportowanym do psychiatryka
+ wytapetowac pokoj kopiami swiadectwa
+ ...

plan awaryjny

na wypadek szpetnych wynikow matury (kolejnosc przypadkowa):
+ rozbeczec sie odbierajac swiadectwo
+ isc sie upic/nacpac/cokolwiek - byle stracic swiadomosc
+ odizolowac sie od swiata i przezuwac porazke
+ udawac, ze nic sie nie stalo
+ klamac innym na temat wynikow
+ urzadzic/pojsc na megabibe, na ktorej zrobi sie awanture
+ napisac rozpaczliwy list do Bravo
+ napisac list samobojczy
+ wsiasc do pociagu bylejakiego... i tak dalej
+ zwierzac sie znajomym i nie tylko wzbudzajac litosc
+ rwac wlosy z glowy
+ zjesc 5 litrow lodow
+ walic glowa w sciane i powtarzac "jestem debilem" (lub inna mantre w tym guscie)
+ zlozyc podanie do jakiejs szkoly prywatnej/bez zadnej renomy
+ wyjechac na saksy
+ zapisac sie na kurs szycia i calkowicie zrezygnowac ze studiow (no bo po co to komu)
+ zgubic swiadectwo
+ poskarzyc sie do OKE i zazadac powtornego sprawdzania prac
+ wydrukowac sobie podrobke swiadectwa z lepszymi wynikami
+ podstepnie wymienic sie swiadectwem z kims lepszym
+ zapasc w spiaczke
+ napisac dramatyczny wiersz i odczytac go rodzicom
+ dodac wypelniona przeklenstwami notke na blogu
+ miec wypadek (raczej niegrozny), ktory odwroci uwage od kleski maturalnej
+ udawac, ze te wyniki sa duzo lepsze niz sie spodziewalo i kazac sie chwalic, swietowac etc.
+ zostac politykiem Samoobrony
+ zglosic sie do kolejnej edycji bigbrodthera (czy innego reality)
+ zrobic sobie dziecko
+ wstapic do zakonu
+ poderwac P... ;D
+ wyskoczyc z okna w szkole
+ zarzadzic zalobe
+ porzygac sie ze stresu
+ zrobic sobie szpetny tatuaz, zeby przypominal o koniecznosci uczenia sie
+ dowiedziec sie, jak wyglada procedura poprawiania matury
+ znalezc sobie sponsora i sie z nim natychmiast hajtnac
+ wzruszyc ramionami i pojsc na piwo
+ znalezc kogos, kto ma gorszy wynik i sie zlosliwie cieszyc
+ kupic sobie cos superdrogiego na pocieche
+ urzadzic wieczor z glupawymi komediami
+ pojsc na miasto na podryw i zaczepiac osoby nieletnie
+ ...